Bezspornym jest fakt, że dobre relacje sąsiedzkie mają często przełożenie na nasze bezpieczeństwo. Przykładem może tu być sąsiadka z ulicy Bukowej, która 04 kwietnia około godziny 16:40 usłyszała głośne wołanie o pomoc z jednego z mieszkań przy tej ulicy. Wiadomo jej było , że w mieszkaniu tym przebywa 85- letnia kobieta. Nikt z rodziny nie odbierał telefonu. Sąsiadka o pomoc zwróciła się do straży miejskiej. Strażnicy niezwłocznie skontaktowali się z rodziną starszej kobiety, mieszkającą w innym rejonie miasta, celem otwarcia drzwi. Jednak bez problemu drzwi nie udało się otworzyć, bo z drugiej strony w zamku znajdował się klucz. Podjęto więc decyzję, że należy drzwi do mieszkania wyważyć. Tak też się stało. Funkcjonariusze o pomoc poprosili strażaków, którzy drzwi otworzyli. Okazało się, że 85-letnia kobieta zasłabła i nie była w stanie sama dojść do drzwi i je otworzyć . Na miejsce wezwano pogotowie , które staruszkę zabrało do szpitala.