21 marca około godziny 3.40 w nocy, obywatelowi Holandii skończyła się droga na ulicy Zamkowej, przy młynie w Wejherowie. Kierowca postanowił autem się wycofać, ale manewr ten się nie udał i pojazd zawisł na skarpie. Początkowo istniało domniemanie, że kierowca znajduje się pod wpływem alkoholu, ale był trzeźwy. Kierujący ukarany został mandatem karnym, a auto trafiło na lawetę.